Często rodzice naszych najmłodszych kursantów pytają nas, w jaki sposób najlepiej jest ćwiczyć język angielski w domu. Co zrobić, aby utrwalanie słów i wyrażeń nie było tylko przykrym obowiązkiem? W jaki sposób ‘przemycić’ język angielski do domowej rzeczywistości?
Przede wszystkim należy pamiętać, aby NIE przepytywać dzieci. Uczą się one metodą naturalną, a nie gramatyczno-tłumaczeniową. Więc bardzo często nie będą one w stanie odpowiednio szybko podać tłumaczenia słówek. Ponadto, przepytywanie często uruchamia reakcję obronną dziecka, które woli powiedzieć ‘nie wiem’ lub ‘nie pamiętam’ i nie kontynuować nauki.
Bawić się! Nauka języka obcego na tym etapie edukacyjnym odbywa się przede wszystkim poprzez zabawę. Oto, co proponujemy:
– zagrajcie w gry planszowe, które macie w domu. Umówcie się, że za odpowiedź udzieloną po angielsku otrzymuje się podwójną liczbę punktów.
-zorganizujcie rodzinny konkurs zagadek jako formę powtórki językowej. Do zabawy można dodać gadżet typu dzwonek recepcjonisty lub na przykład chochlę i metalowy garnek. Kto zna rozwiązanie, dzwoni i podaje odpowiedź.
– spróbujcie używać języka w codziennej komunikacji. Nie wszystkie próby użycia języka będą udane
(Ciasteczko, please!), ale na tym etapie nauki najważniejszy jest brak bariery językowej, a nie stuprocentowa poprawność.
– świetnym sposobem na naukę jest zamiana ról-dziecko udaje, ze jest nauczycielem, a zabawki i rodzic-uczniami. Ta niepozorna aktywność często uświadamia rodzicom, jak dużo ich dzieci już potrafią.
Zaletą opisanych rozwiązań jest to, że dziecko prawdopodobnie nawet nie zorientuje się, że z entuzjazmem zgodziło się na dodatkowy czas nauki. Co ważniejsze, zacznie kojarzyć język angielski z zabawą, domowym ciepłem i czasem wspólnie spędzonym z rodziną.
Zachęcamy do takich powtórek 😉
Zaczerpnięto z www.edubears.pl/blog